Droga Ligaturo, z półproduktów w minibuteleczkach mam tylko glicerynę w fazie testów, wypowiadać się w wątku będę co tam z tą gliceryną u niej i u mnie - a teraz się wypowiem tak na podstawie moich i siostry doświadczeń z produktami nietuningowanymi, które cośtam mają "fabrycznie" i jakośtam zadziałały
arginina to jest aminokwas, jest w Jantarze (ale gdzieś pod koniec składu)
jest bardzo okej "długodystansowo" tak na skalp żeby odżywiać cebulki, dotleniać je, piszą o niej że wzmacnia korzeń włosa itd, wzmacnia nasadę - tak sobie myślę hmmm... a może te osoby które piszą, że "jantar im odbija włosy od nasady" to właśnie to przez tą argininę

i hmmm a ciekawe jak te inne aminokwasy

tutaj jest post Wiedźmy, rozpiska odżywek z aminokwasami i argininą. post jest z 2012 roku, więc nie wiem jak z tymi odżywkami składowo - czy ona tam dalej jest trzebaby obczajać sprawdzać
http://www.wiedzmabloguje.com/2012/09/odzywki-do-włosow-z-aminokwasami.html
tutaj przypomniał mi się jeden z listów u Anwen, jedna z czytelniczek chwaliła czarną odżywkę ze spłukiwaniem z argininą od L'oreala, która to miała robić jej efekt WOW i pogrubienie włosów nałożona jako b/s. Padają tu słowa "włosy cienkie ją kochają" ( pkt 3) co do tej metody żeby d/s jako b/s nie jestem jednak przekonana

aczkolwiek stwierdziłam, że warto to przytoczyć, jako głos w dyskusji "czy arginina na długość coś daje"
btw. w Glisskurch psikaczach widziałam tą Argininę też chyba
wymieniony jest też "płyn nadający objętość CECE" ( kompletnie nie znam)
całość można poczytać tu :
http://www.anwen.pl/2013/07/pielegnacja-wosow-cienkich-raz-jeszcze.htmlco
mleczka pszczelego i gliceryny - moja siostra ( lat naście) ma włosy delikatne, falowane, cienkie, "dziecięce"
i ona napusz objętościowy miała po ... dwufazowym biovaxie do suchych który był psikany na mokre, a potem włosy wysychały - a tam jest właśnie wysoko gliceryna i mleczko pszczele, trochę też protein, jest Collagen (w rozpisce Martusi zaliczony jako proteina wielkocząsteczkowa:
http://www.martusiowykuferek.pl/2015/04/proteiny-humektanty-emolienty.html)
to jest trudny produkt, co i jak z nim jest to opisałam w recenzji
http://www.goodhairday.pl/forum/mgielki-i-produkty-do-stylizacji/biovax-nutriquick-dwufazowa-odzywka-bez-splukiwania-do-wlosow-suchych-recenzja/nie polecam, ale jeśli chodzi o składniki/półprodukty - gliceryna i mleczko pszczele, tak potwierdzam to coś robi, skłania mnie to do testowania u niej dalej tych dwóch rzeczy. Nie wiem tylko jak jest z przyzwyczajaniem się włosów do tego i jaka jest zależność między porą roku bo ona zużyła ilość 1/4 opakowania. W każdym razie u niej się o wiele lepiej "przyjął" niż u mnie.
u mnie najlepiej działa na objętość takie "odbicie" od nasady ... chmiel

, na długości - najbardziej efekt WOW i efekt pogrubienia po odżywkach miałam po hennie w maskach WAX.
no i po oleju arganowym, ale to inna historia.