FAQ Włosy falowane

[Waleria]

Kilka odpowiedzi na dręczące falowane głowy pytania

1. Jak rozpoznać, że mam fale? 
Jeśli Twoje włosy nigdy nie były zupełnie proste i zawsze miały tendencję choćby do wywijania się na końcach, lub „odginania” za uchem, możesz automatycznie podejrzewać, że masz fale. Włosy są niesforne i nieposłuszne? Ich wygląd w dużej mierze zależy od pogody i odżywki, którą akurat tego dnia nałożyłaś? Gratulacje, niemal na pewno jesteś posiadaczką fal!

2. A więc mam fale, ale jakoś tego nie widzę. Co zrobić, żeby je wydobyć? 
Większość fal, które są zostawione same sobie, bez żadnej opieki (i odżywki!) przypominają najczęściej stóg siana. Inne, te obciążane silikonami i suszone suszarką,  mogą się nieźle kamuflować i latami udawać proste. Co zrobić, żeby się przekonać, że nasze „fale” to fale najprawdziwsze? Wygnieść je! Dokładna instrukcja wygniatania fal na stronie głównej forum w artykule: Wygniatanie fal krok po kroku Po takim zabiegu sprawa staje sie oczywista. Jeśli Twoje włosy są proste ta delikatna stylizacja nie wydobędzie z nich niczego, pozostaną proste, najwyżej trochę się „wygną” zamiast ułożyć zgodnie ze skrętem i szybko wrócą na swoje (proste) miejsce, natomiast fale pokażą Ci się w pełnej krasie. Pamiętaj – fale z czasem mogą się zmieniać, zwykle regularne wygniatanie powoduje, że skręt jest mocniejszy i trwalszy. Nie zrażaj się jeśli Twoje pierwsze fale są mizerne, za kilka miesięcy Twoje „proste” włosy mogą być pięknymi kaskadami fal.

3. Szok i niedowierzanie! ??? To jednak istnieje taka kategoria włosów jak fale? Nie są to po prostu „niedorobione” loki?   :emogirl:
Jasne, że fale mają osobną kategorię i są z tego dumne! Według klasyfikacji skrętu Andrego Walkera należą do typu 2. Ten typ znajduje się pomiędzy typem 1 – prostymi włosami i typem 3 – kręconymi. Typ 2a, to takie „fale, których właściwie nie ma” -  skręt zaczyna się nisko (więc jeśli masz krótkie włosy, będą proste),  ma kształt delikatnej litery S z końcówką skierowaną ku dołowi. Jeśli są obciążone silikonami i olejami nawet schnąc samodzielnie będą  prawie proste – „prawie ,  bo zawsze gdzieś tam pozostanie choćby jeden niesforny zygzaczek. Niestety, ten typ włosów powoduje najwięcej uzależnień od prostownicy! Typ 2b, to fale bardziej widoczne („zdefiniowane”), natomiast typ 2c, to jeszcze mocniejsze zygzaczki, które nie potrzebują takiej ilości stylizacji, aby wyglądać „pięknie i falowanie”. Więcej o typach skrętu włosów, jak i o typach włosów w ogóle w artukułach:

4. Mam fale. Warto wobec tego zapuszczać włosy?   
Nie oszukujmy się - fale to typ włosów chyba najtrudniejszy we współpracy. Ale zapuszczać jak najbardziej warto, przynajmniej z jednego powodu. Całe piękno fal wydobywa z nich odpowiednia stylizacja, ale długość również odgrywa ogromną rolę. Niektóre fale zaczynają się kręcić dopiero od pewnej długości np. od ramion, żeby je zobaczyć musisz wyhodować włosy przynajmniej do połowy pleców. Jeśli ten powód nie jest dla Ciebie wystarczający to zapamiętaj – według badań,  długie, romantyczne fale delikatnie okalające twarz są uznawane przez mężczyzn za najbardziej zmysłową kobiecą fryzurę! 

5. Czym fale różnią się od loków? Tylko „mocą” skrętu? 
Pod mikroskopem fale od loków różnią się kształtem cebulki. Znaczenie ma też sposób w jaki włosy wyrastają z głowy - im mniejszy kąt w stosunku do głowy, tym włosy bardziej się kręcą. Te najprostsze wyrastają pod kątem 90 stopni.  A zewnętrznie fale od loków nie różnią się „mocą” skrętu (bo włosy falowane typu 2c są mniej więcej tak samo mocno „skręcone” jak typu 3a), ale jego typem. Fale tworzą „zygzaki”, mniej lub bardziej powyginane, natomiast loki to zawsze będą spiralki. Według niektórych fryzjerów różnica tkwi także w końcówkach włosów – ostatnie centymetry fal są proste i opadają łagodnie ku dołowi, natomiast końce loków zawsze się dosyć mocno wywijają tworząc zakręcone spiralki.

6. Czy są jakieś sugerowane cięcia dla włosów falowanych, czy one zawsze falują się tak samo? 
Włosy falowane kochają cieniowanie na „pióro”, czyli obcinanie poszczególnych pasm pod kątem 45 st. lub większym. Pozwala im to łatwiej połączyć się w pasma i razem „wejść w skręt”.  Delikatne wystopniowanie włosów, również działa na fale korzystnie, skręcają się na różnej wysokości, a fryzura nabiera kształtu i objętości. Morderstwem fal jest obcięcie ich na prosto, pod kątem 90 st. – jeśli to najdelikatniejszy typ fal, mogą w ogóle przestać się kręcić.

7. A co z pielęgnacją? Czym dokarmiać fale? Jaki olej najbardziej lubią? 
Fale, tak jak i loki, nie lubią przesady. Duża ilość silikonów i obciążających olejowych odżywek prostuje je. Z protein wolą te wielkocząsteczkowe - prędzej polubią maskę z jajka, albo Kallos Latte niż odżywkę z hydrolizowanym jedwabiem lub keratyną. Z przeprowadzonej na forum ankiety wynika, że ulubione oleje falowanych włosów to lniany i sezamowy. Ten pierwszy jednak bardziej obciąża i psuje skręt. Warto mieć na uwadze, że fale mogą nie przepadać za humektantami, w tym osławionym żelem lnianym! Dlatego jeśli fale są bardzo delikatne lepiej użyć do ich stylizacji delikatnego drogeryjnego żelu bez alkoholu w składzie. Humektantem który wzmacnia skręt, ale wymaga stylizacji po użyciu, jest stosowana w odżywkach dla kręconych włosów hydroksytylceluloza. Więcej o niej w tym wątku: Hydroksyetylceluloza. Zapowiada się nowy hit?